Co to był za pośpiech !!!!! Ledwo pożegnałam się z młodymi po weselu, wróciłam z Inowrocławia położyłam się, a tu juz w niedzielę o 9 rano dobijają sie do mnie młodzi na plener, achh ma się ten magnetyzm :P
A tak naprawdę to Justyna musiał oddać sukienkę w poniedziałek do wypożyczalni stąd ten pośpiech. Tak wiec po sporej dawce Burn'a oraz pomocy niezastąpionej makijażystki Małgosi ruszyliśmy w plener. Oto rezultaty:
A tak naprawdę to Justyna musiał oddać sukienkę w poniedziałek do wypożyczalni stąd ten pośpiech. Tak wiec po sporej dawce Burn'a oraz pomocy niezastąpionej makijażystki Małgosi ruszyliśmy w plener. Oto rezultaty:
0 komentarze:
Prześlij komentarz